U stóp góry żalu
LARP, który prowadziłem, tym razem bez Quada, udał się znakomicie, chociaż trwał jeszcze krócej niż ostatnio. Niestety - rozpisany na 22 role nie wytrzymuje presji, kiedy tylko 10 graczy zgłasza się do gry. I chociaż udało się opowiedzieć zwartą i dynamiczną historię zdrady i spełniania obowiązku, czuć po tej grze jakiś niedosyt. Kolejny powód, żeby przeprowadzić LARPa na pełnej mechanice Blood & Tears.
Dla wszystkich zainteresowanych o czym był LARP: zachęcam do przejrzenia kart postaci.
Wylosuj ze mną świat
Niestety, prelekcja, którą prowadziłem, była najgorszym tego typu występem, jaki miałem w życiu. Opierała się na pokazie z jakich narzędzi korzystam i w jaki sposób łączę w całość wylosowane elementy, ale nie daliśmy rady, ponieważ w krytycznym momencie wysiadł Internet. Publika była bardzo wyrozumiała, porozmawialiśmy ogólnie o RPG, sandboxach i czy opłaca się angażować graczy w kreację świata. Bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie to, że to z widowni po raz pierwszy podniósł się głos o tym, że jeszcze lepsze od losowania jest oddanie spraw w ręce graczy.
Tak jak obiecałem, z materiałów przygotowanych do prelekcji powstanie notka. Możecie się jej spodziewać w przyszłym tygodniu.
czy w konkursie na nano-rpg można wygrać nano-rpg?
OdpowiedzUsuńWłaśnie trwają rozmowy z potencjalnymi sponsorami. Mam nadzieję, że będzie można wygrać nowoczesne RPG-i, w tym nanogry! Są na to spore szanse :].
Usuń